W ciągu dwóch tygodni materiał potrafi zmienić kolor na ciemno-grafitowy.
- Często ludzie wiedzą, że powietrze jest zanieczyszczone, ale dopiero jak to zobaczą, jak zobaczą ten kolor, to dopiero do nich bardziej trafia. My jako ludzie jesteśmy wzrokowcami, więc jak zobaczymy, że żyjemy tu, oddychamy w tym środowisku i te płuca po dwóch tygodniach są prawie czarne, to daje nam to do myślenia - powiedziała nam Aleksandra Nowicka z Mysłowickiego Alarmu Smogowego.
W ubiegłym roku przez 14 dni prawie dwumetrowy model ludzkich płuc "oddychał" na mysłowickim Placy Wolności. Efekt zaskoczył i przeraził nawet aktywistów z Mysłowickiego Alarmu Smogowego. Model płuc był kompletnie czarny chociaż przez dwa tygodnie według stacji pomiarowych nie było ani jednego dnia z przekroczonym poziomem zanieczyszczeń
Tym razem sztuczne płuca stanęły w mysłowickiej dzielnicy Morgi, bo mieszkańcy tej właśnie dzielnicy wygrali konkurs organizowany przez Mysłowicki Alarm Smogowy.
- Mieszkańcy Morgów są bardzo aktywni, wspierają nasze akcje i sami się, że tak powiem wybrali w konkursie, który zrobiliśmy na facebooku. Chcemy wesprzeć tę dzielnicę, bo jest tu dużo osób, które widzą ten problem i chcą edukować swoich współmieszkańców, bo nie wszyscy na Morgach są świadomi problemu. Dzięki temu jeśli nawet nie wiedzą co to są pyły zawieszone, będą mogli zobaczyć jak to wpływa na ich płuca - mówi Mówi Piotr Grabowski z Mysłowickiego Alarmu Smogowego.
Sztuczne płuca w dzielnicy Morgi oddychać będą dwa tygodnie.