Bytom jak z "Krainy lodu". Będzie "Mieć moc"?
Tegoroczna zima w Bytomiu ma stać pod znakiem magii. I to dosłownie. Jeśli spotkacie na którejś z ulic, albo na Rynku Elsę, Annę, Svena czy Olafa, czyli bohaterów popularnej animacji "Kraina lodu", to nie zdziwcie się. Motywy z tej disnejowskiej bajki mają w tym roku królować w Bytomiu. Tegoroczny plan na świąteczne akcenty jest już praktycznie gotowy, dzięki czemu miasto ma świecić niczym bombka na choince.
Na Rynku w tym roku podczas Bytomskiego Jarmarku Świątecznego będzie królować sceneria zimowa, a dekoracje będą nawiązywać do „Krainy Lodu”. Podobnie, jak w poprzednich latach, na jego środku stanie choinka. Będzie ona wyższa niż w poprzednich latach. Nie zabraknie także atrakcji związanych z bajkowymi postaciami, świątecznych dekoracji i iluminacji, a także dekoracji na latarniach m.in. na ulicy Dworcowej, Jainty i Gliwickiej - wyjaśnia Łukasz Respondek z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Bytomiu.
Ile będą kosztować świąteczne iluminacje w Bytomiu?
To nie wszystko, bowiem przed budynkiem urzędu miejskiego, tak jak w poprzednich latach, będzie wyświetlony świąteczny napis z projektora. Natomiast w miejscu, gdzie jest fontanna, na czas zimowy stanie piękna choinka.
Miasto na świątecznych iluminacjach nie zamierza oszczędzać i w tym roku wyda na nie blisko 1 mln zł. Rok wcześniej świąteczne ozdoby też tyle kosztowały, a dokładnie 974 132 zł brutto. - W tym roku wpłynęła jedna oferta na kwotę 999 806 zł. Miejski Zarząd Dróg i Mostów nie zawarło jednak jeszcze umowy z firmą, która ją złożyła. Jest ona obecnie sprawdzana pod kątem formalnym i analizowana - mówi Łukasz Respondek, który dodaje, że co roku koszty iluminacji świątecznych rosną m.in. ze względu na rosnące koszty usług. - Ich zakres obejmuje wynajem oświetlenia połączony z jego montażem i demontażem wraz z obsługą, a także transportem dekoracji i ozdób oraz niezbędnego sprzętu potrzebnego do ich uruchomienia.
Wzrost kosztów wiąże się też z organizacją Bytomskiego Jarmarku Świątecznego, gdzie część kosztów pochłania wynajęcie infrastruktury, która posłuży do organizacji kiermaszu. Dlatego łącznie będzie to kosztować blisko 1 mln zł. Na pytanie, czy miasto nie mogłoby obniżyć kosztów poprzez zakup własnych dekoracji i coroczne ich wystawianie, miasto odpowiedziało naszej redakcji w następujący sposób:
Zależy nam na tym, aby miasto w okresie świątecznym było odpowiednio udekorowane. To wiąże się z koniecznością poniesienia określanych wydatków. Wybraliśmy jednak wynajem, bo w przypadku zakupu ozdób świątecznych i dekoracji Miejski Zarząd Dróg i Mostów, który odpowiada za te działania, musiałby ponosić m.in. koszty całorocznego ich przechowywania, konserwacji, wymiany uszkodzonych części, lamp ozdobnych oraz igliwa, a także nadzoru elektryków. To również wiązałoby się z koniecznością zlecaniem tych zadań zewnętrznym firmom.