- Oddajcie nasze miliony! - apelują radni z Zabrza w interwencji skierowanej do Prezesa Rady Ministrów. Chodzi o zmiany wprowadzone przez nową ordynację podatkową, która „nawiedziła” polskie samorządy w postaci Polskiego Ładu. Gminy straciły dochody pochodzące z PIT.
Radni z Zabrza wskazują, że ich miasto na Polskim Ładzie straciło 60 mln zł. Kwota, którą rząd planuje przekazać w formie rekompensaty ma pokryć zaledwie połowę strat w budżecie miasta.
Zabrze straciło 60 mln zł. Tyle kosztował miasto Polski Ład i zmiany, które reforma wprowadziła w ordynacji podatkowej. Zaproponowana przez rząd rekompensata dla zabrzańskiego budżetu to tylko 29 mln zł. Klub Koalicji Obywatelskiej – Nowe Zabrze, w interwencji kierowanej do premiera, liczył na jeden, wspólny głos z całą Radą Miasta. Na razie się przeliczył, choć finansowego ubytku w kasie nikt nie kwestionuje – informują zabrzańscy radni.
Budżet Zabrza i innych miast na skraju zapaści?
Obecna sytuacja doprowadzi wiele samorządów, nasz pewnie też, do zapaści. A zapaść, w tym przypadku to pogorszenie i tak już niesatysfakcjonującej jakości życia zabrzan. Nie chcemy, nie możemy się na to zgodzić. Dlatego przygotowaliśmy apel do Prezesa Rady Ministrów. Wyjaśniamy w nim, jak wiele samorządy straciły i jak wiele obowiązków, mimo systematycznego ubytku w ich kasach, wciąż na nich ciąży. Zanim Polski Ład zubożył gminy, powiaty i województwa, obniżając stawkę PIT z 17 do 12 proc., w 2019 r. ruszył pogram “Bez PIT dla młodych”. Spowodowane nim straty to łącznie 1,3 mld zł. Równocześnie każda jednostka samorządu terytorialnego słono płaci m.in. za zamiany wprowadzone reformą oświatową - mówi Agnieszka Rupniewska, przewodnicząca klubu KO-Nowe Zabrze.
Radni KO apelują do premiera o podjęcie szybkich działań, które pozwolą na odbudowanie dochodów bieżących samorządów. Nie chcą, żeby miasto było doraźnie wpierane rekompensatami rządu.
Jeśli Zabrze oraz inne miasta, gminy i powiaty mają się rozwijać, muszą mieć większy udział w podatku PIT. Popieramy postulat organizacji samorządowych, według których dla miast na prawach powiatu powinien on wynosić 84,67 proc. - tłumaczy Agnieszka Rupniewska.
