Pożar w Elektrowni Jaworzno wybuchł w nocy z wtorku na środę. Gasiło go 16 zastępów straży pożarnej z Jaworzna, Tychów i Katowic. Akcja była poważna, ale szybka. Ogień udało się szybko zlokalizować i ugasić. Doszło do niego w bloku o mocy 910 MW.
Pożar elektrowni Jaworzno
Zobacz zdjęcia
Zapalił się olej układu hydraulicznego wentylatora spalin. Ogień został szybko opanowany – powiedział kpt. Michał Dyl, rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Jaworznie.
Jaka jest przyczyna awarii w elektrowni Jaworzno?
Zgodnie z procedurami na teren Elektrowni Jaworzno skierowano kilkanaście jednostek gaśniczych, ale ostatecznie nie wszystkie były potrzebne.
Miejsce zdarzenia jest zabezpieczone przez zastępy straży pożarnej. Blok ze względów bezpieczeństwa został odstawiony - przekazał Łukasz Zimnoch, rzecznik Tauronu, do którego należy Elektrownia Jaworzno.
Śledztwo w sprawie przyczyn pożaru w elektrowni Jaworzno
„Nie było to żadne zdarzenie kryminalne (…) Doszło do rozszczelnienia przewodu olejowego. Olej, gdy dostał się do środka wentylatora, spowodował samozapłon" – powiedziała st. asp. Anna Kacprzak, która pełni obowiązki oficera prasowego lokalnej policji.
We wtorek wieczorem na terenie elektrowni interweniowało kilkanaście zastępów gaśniczych.
Rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Jaworznie kpt. Łukasz Dyl w środę przed południem poinformował, że strażacy nadal zabezpieczają czynności związane z usuwaniem skutków pożaru. Wyjaśnił, że obudowa z olejem została doprowadzona do temperatury użytkowej, a technicy zamierzają ją otworzyć i sprawdzić, w związku z czym konieczna jest asysta strażaków.
Prokuratura Rejonowa w Jaworznie nie podjęła jeszcze decyzji ws. śledztwa dot. pożaru. Oczekuje na ustalenia służb.
Warty ponad 6 mld zł blok energetyczny 910 MW w Jaworznie jest najnowszym elementem energetycznym. Sprawia sporo problemów.
Uruchomiono go z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. Kilka miesięcy później został wyłączony z powodu usterek. Ponownie uruchomiono go - także z opóźnieniem - pod koniec kwietnia 2022 r. Później był czasowo wyłączany jeszcze dwukrotnie.
Tauron toczył wielomiesięczny spór z firmą Rafako, która była głównym wykonawcą inwestycji. Według Rafako powodem awarii była nieodpowiednia jakość węgla dostarczanego przez Tauron. Według Tauronu - przyczynami były liczne wady i usterki bloku. Ostatecznie ugodę podpisano w marcu 2023 r.
Pod koniec marca br. Tauron informował, że blok 910 MW przeszedł wszystkie testy odbiorowe wymagane przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne SA i jest gotowy do prowadzenia bez ograniczeń eksploatacji komercyjnej