Do niecodziennej sytuacji doszło we wtorek, 20 maja, w malowniczej Wiśle. To właśnie tam, w rejonie ronda przy ulicy Jawornik, dzielnicowy wraz z funkcjonariuszem zespołu kryminalnego podjęli interwencję, która dla jednego z pracujących tam mężczyzn może skończyć się poważnymi problemami. Wszystko zaczęło się od zgłoszenia dotyczącego osób koszących trawę przy użyciu pojazdów wolnobieżnych – czyli popularnych kosiarek samojezdnych, często nazywanych traktorkami. Rutynowa kontrola szybko wykazała, że nie wszystko odbywało się zgodnie z prawem.
Koszenie trawy pod lupą policji. Co odkryli mundurowi?
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, przystąpili do rutynowych czynności. Sprawdzali przede wszystkim, czy wykonywane prace porządkowe są zgodne z obowiązującymi przepisami i czy nie stwarzają zagrożenia. Jak się okazało, mężczyźni faktycznie realizowali prace związane z utrzymaniem zieleni, kosząc trawę w bezpośrednim sąsiedztwie drogi, na terenie przylegającym do ulicy Ustrońskiej. Pierwszym krokiem policjantów było sprawdzenie trzeźwości pracowników – tutaj nie było żadnych zastrzeżeń, wszyscy byli trzeźwi.
Jednak dalsza, bardziej szczegółowa kontrola dokumentów i danych w systemach policyjnych przyniosła zaskakujące odkrycie. Jeden z mężczyzn, 22-letni mieszkaniec regionu, co prawda kosił trawę, ale robił to, kierując kosiarką samojezdną (będącą w świetle prawa pojazdem wolnobieżnym) pomimo ciążącego na nim sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów.
Kosiarka to też pojazd! Jakie konsekwencje czekają 22-latka?
Wielu osobom mogłoby się wydawać, że kosiarka samojezdna to jedynie narzędzie ogrodnicze, niepodlegające tym samym regulacjom co samochody czy motocykle. Nic bardziej mylnego. Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym, pojazdem wolnobieżnym jest pojazd silnikowy, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h, z wyłączeniem ciągnika rolniczego. Definicja ta idealnie pasuje do popularnych kosiarek samojezdnych. Oznacza to, że osoba posiadająca sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, łamie go również wtedy, gdy kieruje takim "traktorkiem".
W związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa, polegającego na niestosowaniu się do orzeczonego przez sąd zakazu, 22-latek musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. Policja przypomina, że za naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów grozi surowa kara – od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa młodego mężczyzny trafi teraz do sądu, który zdecyduje o jego dalszym losie.
